Zwiedzając National Gallery w Londynie, w otoczeniu wielkich Holbeinów, Bronzino i Leonardów możecie tego obrazu nie zauważyć. Zobowiązani czasem, będziecie raczej spieszyć się, by choć chwilę poświęcić największym, musnąć wzrokiem filary sztuki na której wznosi się cała londyńska kolekcja.
Na mnie obraz zrobił ogromne wrażenie. Jest niewielki, jak kartka papieru. Namalowany na plastrze dębowego drewna. Ale jeśli do niego podejdziecie, poczujecie, że odkryliście perłę na dnie oceanu. Może nawet, mimo gwaru i tłumów, doświadczycie olśnienia.
Przedstawia Boże Narodzenie, w scenerii nocy, z rewelacyjnym chiaroscuro. Tak jak w życiu – ciemności towarzyszy światło.
W tej ciemności są tylko dwa źródła światła, oba- nieziemskie. Blask promieniuje od jasnego jak porcelana ciała Dzieciątka, nagiego, ułożonego w płytkim, twardym, drewnianym żłobku. Oświetla twarz skupionej, kontemplacyjnej Marii, wydobywa z ciemności postać Józefa. Podkreśla draperie na srebrzystych szatach aniołów. W tyle sceny, na wzgórzu trwa druga scena olśnienia. Dynamiczna, z bardziej ludzką dramaturgią. Uczestniczą w niej pasterze, w gwałtownych gestach zadziwieni na widok jaśniejącego na niebie anioła. Ich dotychczasowe światło, ogrzewające ich płomienie z ogniska tracą swoją moc w porównaniu z nową, nieziemską jasnością. Spokojne i nieporuszone są tylko zwierzęta.
Jak ktoś powiedział, to Boże Narodzenie w wersji dla wierzącego. Mieści w sobie trywialność miejsca, surowość scenerii, emocje Marii i Józefa. Ale zawiera także potężną tajemnicę. Zaprasza do świadkowania przy cudzie. Scena zanurzona w zwykłym otoczeniu, bez złoceń i kandelabrów, zapowiada jakoś niezwykłość. Jest jak olśnienie, promienie słońca po burzy. Zapowiada cudowność zanurzoną w codzienności. Trzeba ją tylko dostrzec. Czy nie tego przy życiowej mądrości powinniśmy uczyć się codziennie?
Podobnego piękna i uniesień życzymy Wam, drodzy czytelnicy, w czasie świąt Bożego Narodzenia oraz każdego dnia nadchodzącego roku 2017. Inspiracji, nowych odkryć, spokoju i radości!
Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku!
Redakcja Artissimo
–
tekst: dr Justyna Napiórkowska
Mecenasem portalu artissimo.pl jest Galeria Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej